Historia pewnego Komarka zaczyna się od motocykla WSK którego kupił mój dziadek gdzieś latem 1978 roku. Dziadek udał się do GSU po zakup swojego jednośladu i wybrał WSK (prawdopodobnie którąś z rodziny ptaków). Niestety nie nacieszył się nią długo, gdyż tylko po przyprowadzeniu jej do domu, stała się kością niezgody miedzy nim a jego małżonką. Po 3 dniowym pobycie w domu i przejechaniu kilku kilometrów argumenty babci zwyciężyły, ponieważ dziadek postanowił oddać WSK z powrotem do sklepu. I tu wystąpił mały kłopocik, jak tu oddać sprzęt jeśli ma nawinięte na licznik parę kilometrów.
Od kilku miesięcy jestem właścicielem już dziś nieco zapomnianego polskiego motoroweru - MR2 Żak z 1962r. Odziedziczyłem go po dziadku, który w latach 60. i początku 70. był poborcą skarbowym, a jego teren obejmował cały ówczesny powiat wołomiński (jakieś 50-60 km długości i 30-40 km szerokości). Wszędzie jeździł Żakiem, prawie przez okrągły rok (oprócz dni, gdy mróz uniemożliwiał odpalenie dwusuwa lub gdy nie mógł przejechać przez zaspy śnieżne).
Podstawą motoryzacji w naszym, zniszczonym prawie sześcioletnim okresem okupacji niemieckiej kraju miał być popularny motocykl. Już w 1946 roku w Centralnym Biurze Technicznym rozpoczęto pracę nad dokumentacją pierwszego powojennego motocykla. Wkrótce powstał bazowany na przedwojennej DKW RT 125 motocykl Sokół 125.
© Copyright 2025 Ernest Dołowy