Administrator
wtorek, 15 marzec 2016 17:15
Mój Polski Fiat 126p

Moja przygoda z samochodzikiem Polski Fiat 126p zaczęła się w czerwcu 2000 roku. Postanowiłem, że nie będę gorszy od kumpla, który uruchomił Moskwicza 412 z '74 roku, (gablota stała w stodole od śmierci dziadka, trochę ponad 10 lat), więc zabrałem się za żółtego drania, który stał pod płotem kilka lat. Historia była prosta: 4 lata wcześniej przyjechał nim do wujka znajomy, uszkodził zawieszenie i jakoś nie zależało mu na zaholowaniu samochodziku do warsztatu...
wtorek, 15 marzec 2016 17:15
Silniki pomocnicze

Wbrew pozorom różnorodność silników pomocniczych jest tak duża, że napewno starczyłoby tego na osobną stronę. Ja ograniczę się tutaj do przedstawienia tych najbardziej charakterystycznych dzieląc je według sposobu przekazywania napędu. Możemy bowiem spotkać silniki napędzające koło przednie lub tylne, za pomocą rolki lub łańcucha/paska napędowego. Chciałbym jednak zacząć od silników umieszczonych bezpośrednio w piaście.

wtorek, 15 marzec 2016 17:09
Silnik Wankla

Najbardziej znanym przedstawicielem silników spalinowych jest silnik tłokowy. silnik Wankla

Wszystkie mają swoje wady i zalety. Podstawową wadą silnika tłokowego stanowią niekorzystne skutki zmienności kierunku i prędkości ruchu tłoka względem cylindra. Przyśpieszenia o zmiennych kierunkach i wartościach wywołują duże siły bezwładności obciążające części mechanizmu korbowego. Powoduje to konieczność wyrównoważania tych sił i momentów od nich pochodzących. Konstrukcję tłokowych silników czterosuwowych komplikuje dość złożony mechanizm rozrządu. Chęć wyeliminowania choć części wad zrodziła idee stworzenia silnika, którego tłok zamiast ruchu postępowo - zwrotnego wykonywałby ruch obrotowy.

wtorek, 15 marzec 2016 17:04
Moja WSK

      Jakiś czas temu, chyba gdzieś w końcu 1999 roku postanowiłem zmienić mojego zdezelowanego Kadeta na coś większego, mocniejszego a przede wszystkim równie taniego... Tak zrodził się pomysł zakupu WSK.
A jako, że byłem w tym czasie osobą jeszcze mało obeznaną w sprawach warczących 2 kółek (konkretnie, to wiedziałem tyle, że jeżdżą i się psują), a i fundusze rzędu kilkuset złotych pozostawały w sferze dalekosiężnych marzeń, mój wymarzony stalowo- plastikowy rumak pozostawał w sferze westchnień. I tak śniłem o wietrze we włosach, gdy na horyzoncie pojawiła się ONA. Stała sobie w magazynie znajomego i była częścią jego „kolekcji”. Z tego, co zdążyłem się wcześniej dowiedzieć, to przez kilka lat stała w stodole jakiegoś małorolnego spod Wołomina, by zostać wreszcie zakupioną przez owego pana Leona, który postawił ją obok Jawy 353, kilku Iżów, WFM, Rysia, czegoś, co kiedyś było Żakiem i kilku innych mniej i bardziej ciekawych rupieci. Stała tak, czekając na lepsze czasy...
wtorek, 15 marzec 2016 16:59
Mój Komar 232

Chciałbym króciutko opisać historię mojego Komara MR 232 z 1966 roku. Motorower ten nie był od nowości w mojej rodzinie, ale mam do niego wielki sentyment. Mój ojciec kupił go w 1970 r. Nie wiem dokładnie w jakim był wówczas stanie. Tata niewiele na nim jeździł. W większości użytkował go jego szwagier czyli mój wujek, który miał wówczas... 12 lat (ja miałem roczek) i mieszkał u nas w domu. Niestety "wujek" przez 2 lata mocno go wyeksploatował, zatarł silnik, popalił tarcze sprzęgła, itd. Komar stał w takim stanie przez 10 lat.
wtorek, 15 marzec 2016 16:51

Moje maszyny Koamr 4 Kymco Moto Guzzi - Felietony na www.jacomoto.prv.pl Moje maszyny

Komar teraz to już historia którą można spotkać tylko w kroku listonoszy, a szkoda bo to naprawde piękny owad. Mój Komar opuścił fabrykę Zjednoczonych Zakładów Rowerowych w Bydgoszczy w 1972r. i Trafił do sklepu w Mielcu gdzie moja ciocia(siostra babci) kupiła go wraz z mężem na raty. Wtedy nie było potrzeby rejestracji motorowerów więc nigdy nie doczekał się on własnego ubezpieczenia i rejestracji.
wtorek, 15 marzec 2016 16:49
Jackowa Pasja Automobilowa


Łukasz Marek
Żak, Pegaz 700, WSK, Junak M07R - dla wielu te słowa nic nie znaczą, ale są tacy, którzy poświęcili swoje życie na szukanie i renowację tych okazów polskiej myśli konstruktorskiej sprzed kilkudziesięciu lat. Jednym z nich jest Jacek Brzozowski z Kobyłki.
1) Zacznijmy od historii. W jakich okolicznościach i kiedy "zaraziłeś się" pasją do zabytkowych pojazdów?
wtorek, 15 marzec 2016 16:42
Jak otrzymać "żółte tablice"? W ostatnim czasie coraz większą popularnością cieszą się weterani szos - samochody i motocykle sprzed lat. Aby ułatwić ich właścicielom opiekę nad nimi, stworzono wiele korzystnych uregulowań prawnych. Z biegiem lat na naszych drogach pojawia się więc coraz więcej pojazdów, na których umieszczone są nietypowe, żółto-pomarańczowe tablice rejestracyjne z czarną sylwetką przedwojennego samochodu.
wtorek, 15 marzec 2016 16:40
Jak zrobiłem "żółte tablice" na Żaka Mr2?

Dzisiejszego poranka zwieńczyłem kilkumiesięczne starania mające na celu zarejestrowanie mojego Żaka Mr2 jako pojazdu zabytkowego. Cała procedura nie była zbyt skomplikowana, ale wymagała nieco pracy, cierpliwości i dużo determinacji.
Pierwsza sprawa to żeby cokolwiek zacząć robić musimy mieć albo komplet dokumentów (dowód rejestracyjny, komplet umów) lub chociaż dowód kupna sprzedaży w przypadku gdy kupiliśmy pojazd bez dokumentów. Dziwią mnie więc wszelkie oferty kupna Żaka Mr2, WSK, Rometa czy innych pojazdów bez dokumentów - gdzie sprzedający nie chce wystawić takiego dowodu kupna sprzedaży.